12/16/2012

23 rozdział

Z perspektywy Jenny w tle
Luźne lekcje są czymś przyjemnym dla ucznia jak i dla nauczyciela. Już za cztery dni ma być zakończenie roku szkolnego, więc wszyscy sobie odpuszczają. Zamiast prowadzić normalną lekcję ogląda się filmy, wychodzi się na dwór lub po prostu siedzi się w klasie czekając aż zadzwoni dzwonek oznaczający koniec zajęć. Moimi ostatnimi zajęciami, zresztą jak w każdy poniedziałek jest geografia i cieszyłabym się z wolnej lekcji, na której nic nie musimy robić, gdyby nie to, że nie miałam towarzystwa które by mnie zadowoliło. Nick, mój były chłopak i najprawdopodobniej już były przyjaciel nie pojawił się na lekcji. Powód? Tego ranka Niall i Zayn oznajmili Ryanowi, że nasz związek się zakończył. Mogłabym im podziękować za to, że sama nie musiałam tego robić, ale i tak źle się czuję ze świadomością, że go tak zraniłam. Kiedy informowano naturalnego blondyna o tym, że między mną, a nim nic już nie będzie w głowie pojawił się obraz, który kojarzył mi się z nie miłą sobotą, o której chcę jak najszybciej zapomnieć. Widok zabijającego się Nicka był i będzie dla mnie czymś okropnym. Uciekłam myślami od tego strasznego dla mnie dnia i
uśmiechnęłam się na widok swojego zdjęcia, które akurat znajdowało
się w albumie mojego telefonu. Fotografia przedstawiała moją osobę
ubraną w czerwoną koszulkę z Nike’i, którą wzięłam sobie od Zayna. Zawsze się na mnie wścieka, gdy pożyczam sobie jego T-shirty, w których mam zamiar spać. Przesunęłam palcem po dotykowym ekranie i ręką zasłoniłam usta, próbując powstrzymać ledwo pohamowany napad śmiechu. Na obrazku znajdował się tańczący Louis oraz Harry. To zdjęcie wykonałam gdy wraz z resztą naszych znajomych gdy pojechaliśmy nad jezioro Michigan. Razem z Tomlinsonem i Stylesem postanowiliśmy się przejść po okolicy. W czasie gdy my szliśmy, ktoś w samochodzie postanowił zgłośnić muzykę, która leciała z jego radia. Moim przyjaciołom spodobała się ona i w śmieszny sposób zaczęli do niej się poruszać. Na następnym zdjęciu znajdował się Niall, który często komentuje je słowami „Myślę, że powinienem zostać modelem”. Zawsze wtedy promiennie uśmiecham się do niego, gdyż poniekąd zgadzam się z nim. Gdyby był odrobinę wyższy to na pewno miałby jakieś szanse. Nie zdziwiło mnie to, gdy na kolejnej fotografii znajdował się palący Zayn. Często mu je robiłam, gdy byliśmy młodsi. Zawsze mówiłam, że będę go nimi szantażować, gdyż jeszcze wtedy rodzicie nie wiedzieli o tym, że on to robi. Niestety długo nie żyli w niewiedzy, ponieważ przyłapali go na paleniu we własnej sypialni. Jednak nadal lubię robić mu zdjęcia z ukrycia. Gdy pali wygląda inaczej. Jak nie Zayn. Kilka razy przesunęłam palcem po ekranie mijając mniej ważne obrazki. Zatrzymałam się na fotografii Louisa i Eleanor, którą wykonałam na jednej z imprez. Wyglądają na szczęśliwych,jednak czy tak jest? Często zastanawiam się nad tym co ich tak naprawdę łączy. Nie sądzę by to była prawdziwa miłość. Moim zdaniem związek Liama i Danielle pokazuje jak naprawdę wygląda to szczególne uczucie. Niall gotujący wraz z Justinem to następne zdjęcie, które należy do moich ulubionych. Uwielbiam Biebera i fakt, że mój najlepszy przyjaciel przyrządzał z nim obiad, który później zjadłam jest czymś wspaniałym. Cieszę się, że dzięki Loli udało mi się spełnić jedno z moich marzeń. Spojrzałam na kolejne zdjęcie i z mojej twarzy zniknął uśmiech. Na obrazku znajdowała się moja była przyjaciółka, która ubrana była w bluzę Zayna. Jestem na nią zła, że mnie wykorzystała, jednak cały czas mam co do tego wątpliwości. Gdyby naprawdę nie zależało jej na moim bracie to byłaby z nim? Gdyby choć trochę za mną nie przepadała to spędzałybyśmy razem tyle czasu? To wszystko jest dla mnie dziwne i niezrozumiałe. Kiedy zdenerwowany Zayn krzyczał na nią widziałam jej w oczach łzy. Gdyby jej nie zależało to czy by płakała? Przestałam rozmyślać o mojej byłej przyjaciółce, gdy na ostatniej fotografii zauważyłam Nicka, który patrzył się gdzieś w dal. To zdjęcie wykonałam dzień przed balem maturalnym, dwa dni później o mały włos przez niego nie umierałam. Wcisnęłam ikonkę ze śmietnikiem i usunęłam jego jedyne już zdjęcie w moim telefonie. Nie mogę go zatrzymać. Za dużo wspomnień wiąże się z nim. Chciałam schować swojego białego iPhone’a do kieszeni spodni jednak poczułam wibrację. Spojrzałam na ekran i zauważyłam, że napisał do mnie Niall. „Masz jakieś plany po szkole?”, zapytał w swojej wiadomości. „Nie, a proponujesz coś?” odpisałam mimowolnie uśmiechając się. Mile spędzone popołudnie z moim farbowanym na blond przyjacielem na pewno choć trochę mnie pocieszy oraz spowoduje, że zapomnę o bolącym brzuchu. Od niedzieli, kiedy to dopiero obudziłam się ze snu bolące miejsce nie daje mi spokoju. Mój brat poinformował mnie, że to normalne, gdyż mój brzuch przez długi okres czasu był jakby zatruty. Powiedział mi także, że mój organizm będzie przez kilka dni osłabiony i nie będę miała ochoty na jedzenie. Oczywiście wszystko się zgadzało. „Porywam cię w tajemnicze miejsce. Spotkajmy się na schodach.”, odpisał Horan. Na mojej twarzy pojawił się jeszcze szerszy uśmiech niż przed chwilą. Spojrzałam na zegarek i zauważyłam, że już za dwie minuty powinien zadzwonić dzwonek oznaczający koniec lekcji. Schowałam telefon do swojej czarnej
torebki, a następnie poprawiłam swój biały kołnierzyk od koszuli, na którą założony miałam jasny sweter. Do tego dobrałam dla siebie czarne obcisłe spodnie oraz białe, krótkie conversy. Gdy tylko zadzwonił dzwonek jak oparzona wstałam ze swojego krzesła i opuściłam gabinet geograficzny przy tym w miły sposób żegnając się z starszym, siwowłosym nauczycielem, który uczył tego przedmiotu. Nie zatrzymywałam się przy szkolnych szafkach, gdyż nic już tam teoretycznie nie miałam. Kiedy przechodziłam niedaleko nich zauważyłam Zayna, który rozmawiał o czymś z Louisem. Nie chciał mi powiedzieć o zajściu jakie miało miejsce na parkingu między nim, a Lolą, ale sądzę, że nie było ono dla niego przyjemne. Otworzyłam wielkie drzwi prowadzące na zewnątrz i zauważyłam stojącego przy schodach ubranego w czerwone spodnie, z niskim krokiem, białe conversy za kostkę, czarny T-shirt i ciemny obcisły sweter zapinany na guziki Nialla,
który ze słuchawką w jednym uchu przyglądał się czemuś. Wyglądał wspaniale. Podeszłam do niego i od tyłu przytuliłam się w jego chudą lecz wystarczająco umięśnioną sylwetkę. Lekko się wzdrygnął, jednak szybko odwrócił się i obdarował mnie szerokim uśmiechem. Wyjął z ucha słuchawkę i włożył ją do kieszeni, następnie mocno mnie obejmując. Uwielbiam znajdować się w jego uścisku. Czuję się wtedy taka bezpieczna. Wtulił swoją głowę w moje włosy, a ja swoje ręce oplotłam wokół jego szyi. Staliśmy w milczeniu czując jak nasze ciała powoli oddychają. Przez dłuższy okres czasu byliśmy w siebie wtuleni, lecz przerwałam ten moment odsuwając się lekko od niego i spoglądając prosto w jego błękitne oczy zapytałam:
-To jakie mamy plany na dzisiaj?
-Porywam cię- odpowiedział chwytając mnie za rękę i ciągnąc w dół schodów. Przy tym złośliwie uśmiechał się pokazując swoje zęby, na których znajdował się aparat. Opuściliśmy szkolny parking i ruszyliśmy w kierunku miasta.
-I jak minęła historia?- spytałam. Nadal trzymaliśmy się za ręce co mi w ogóle nie przeszkadzało. Niall niedługo ma wyjechać do Nowego Jorku i przez te kilka dni chcę się nacieszyć jego osobą. Sama także mam przecież już w piątek opuścić Chicago. Problem jest jednak taki, że wciąż waham się czy na pewno powinnam to zrobić.
-Nudnie. Nie rozumiem tego jak można teraz prowadzić normalnie lekcję- powiedział przewracając oczami. Prychnęłam pod nosem, gdyż ten widok powodował u mnie śmiech. Rozejrzałam się po okolicy i zauważyłam, że znajdujemy się niedaleko Starbucksa. Pomyślałam, że to właśnie tam chce mnie on zabrać, lecz zdziwiłam się, gdy minęliśmy tą kawiarnie.
-Gdzie my tak dokładniej idziemy?- spytałam. Przeszliśmy przez ruchliwą ulicę, następnie kierując się schodami w górę. Prowadziły one na nadziemną stację metra. Niall cały czas unikał odpowiedzi na zadane przeze mnie przed chwilą pytanie. Zatrzymaliśmy się przy rozkładzie jazdy i Horan przez dłuższy czas przyglądał się mu. Nerwowo rozglądałam się na prawo i lewo zastanawiając się dokąd to chce on mnie zabrać. Wyjął ze swoich spodni swój telefon i spojrzał na godzinę po czym się uśmiechnął. Spojrzał na mnie z szerokim uśmiechem, a ja z jego uścisku wyrwałam swoją dłoń, którą cały czas trzymał.
-Powiesz mi w końcu dokąd jedziemy?- zapytałam, krzyżując ręce na swojej piersi. Niall słodko uśmiechnął się, po czym rzekł:
-Zabieram cię do pewnego miejsca, z którym wiąże się jedno z moich wspomnień.
Zdziwiona jego odpowiedzią podniosłam do góry jedną brew, a on tylko wyciągnął rękę i śmiejąc się na głos przyciągnął mnie do siebie. Znowu znajdowaliśmy się w swoich objęciach.
-Wiesz, że cię kocham?- wyszeptał mi do ucha Niall swoim delikatnym głosem- Gdybyś zginęła to bym zwariował- dodał. Nasze policzki stykały się i czułam, że nie jest mu do śmiechu.
-Nie zwariowałbyś, bo nigdzie się nie wybieram- oznajmiłam. Starsza pani, która stała niedaleko nas przyglądała nam się i na jej twarzy dostrzec można było radość. Wtuliłam głowę w ramię mojego najlepszego przyjaciela, a on z powagą w głosie powiedział:
-Nie wiesz co przeżywałem w sobotę. Gdybyś widziała….- zaczął, lecz ja mu pośpiesznie przerwałam odsuwając się od niego.
-Możemy zakończyć temat soboty? Stało się i trudno. Każdy popełnia błędy- odparłam. W niedzielę poświęciłam z Zaynem wiele czasu na temat wydarzeń jakie miały miejsce dzień wcześniej. Nie lubię wracać do złych wspomnień, a to co wydarzyło się w weekend było dla mnie czymś okropnym. Zauważyłam, że w naszym kierunku zbliża się metro więc spojrzałam na Nialla i z uśmiechem zapytałam:
-Tym jedziemy?
Mój przyjaciel potwierdzająco kiwnął głową. Metro zatrzymało się, a ja wraz z farbowanym na blond chłopakiem czekałam na moment, aż ludzie którzy dojechali do wyznaczonego przystanku wysiądą i pozwolą nam w spokoju wejść. Na całe szczęście wiele osób wysiadło już tutaj i mieliśmy miejsce by usiąść.
-Tak bez biletów?- zapytałam siadając z brzegu. Irlandczyk do jednego ucha włożył słuchawkę i zaczął słuchać swojej muzyki.
-Jesteśmy niegrzeczni- oznajmił ze złośliwym uśmiechem, opierając głowę o szybę, na której znajdowały się jakieś napisy.
-Sprowadzasz mnie na złą drogę. Mama mówi, że nie powinnam zadawać się z takimi osobami- dodałam lekko się śmiejąc.
-Twoja mama mówi też, że alkohol jest zły, a zobacz co robisz w większość weekendów- odpowiedział. Szeroko uśmiechnęłam się do niego, a następnie rozejrzałam się po przedziale. Starsza pani, która jeszcze chwile temu przyglądała się nam teraz rozmawiała ze starszym panem, który siedział obok niej. Przed nimi znajdował się chłopak w szarym dresie, który w rytmiczny sposób poruszał głową w przód i tył. Na uszy założone miał duże, czarne słuchawki. Przy wejściu znajdowała się młoda rudowłosa kobieta, która za rękę trzymała małego, jasnowłosego chłopczyka, który po jednym z foteli jeździł plastikową wyścigówką. Za mną i Niallem siedziała blond włosa dziewczynka, która w ręce trzymała pluszowego misia. Na swoją różowiutką sukienkę narzucony miała tego samego koloru plecak z Barbie. Miała najwyżej dziesięć lat. Nikogo dorosłego wokół niej nie było i najwidoczniej sama wracała do swojego domu. To smutne, że rodzice nie mają czasu dla swoich pociech. Plusem jest to, że ich ma. Moi mnie zostawili. Odwróciłam od niej wzrok i spojrzałam na Nialla, który z zamkniętymi oczami przysłuchiwał się muzyce. Nie wiem skąd, ale w buzi miał lizaka. Otworzył oczy i szeroko uśmiechnął się.
-Chcesz?- spytał przesuwając w moją stronę słodycz. Potwierdzająco kiwnęłam głową i już po chwili czułam w ustach słodki smak truskawek. Metro zatrzymało się, a my oboje przyglądaliśmy się ludziom, którzy wchodzili i wychodzili. Co chwilę śmieliśmy się z kogoś. Może to niegrzeczne, jednak czasami
naprawdę ciężko jest się powstrzymać. Minęliśmy kilka stacji cały czas się wygłupiając. W buzi cały czas miałam lizaka, który należał do Nialla. Najwidoczniej zorientował się, że go mam gdyż złapał za jego koniec i zaczął ciągnąć. Ja jednak tak łatwo się nie dałam, gdyż mocno zacisnęłam zęby.
-A weź go sobie- powiedział Horan, który zrezygnował ze swojej słodyczy. Szeroko uśmiechnęłam się, po czym mimowolnie oddałam mu lizaka. Wziął go, po czym wsadził go sobie do buzi.
-Jak Zayn i Lola?- zapytał nagle Niall spoglądając na mnie. Wzruszyłam ramionami, po czym ręką zgarnęłam do tyłu włosy, które opadły mi na oczy.
-W niedzielę słyszałam jak odsłuchiwał jej wiadomości. Mówiła, że może mu to wszystko wytłumaczyć i chce tylko by się spotkali. Usłyszałam jeszcze, że tłumaczyła jemu, że to nie tak jak on myśli i, że prosi tylko o pięć minut rozmowy. Każdą jej wiadomość usunął. Jest na nią wściekły- odpowiedziałam przyglądając się reakcji mojego najlepszego przyjaciela. On tylko wzruszył lekko ręką i odparł:
-Nie dziwię się mu.
Nic na to nie powiedziałam, gdyż ja także powinnam być źle nastawiona do mojej przyjaciółki. Przepraszam, byłej przyjaciółki. Mimo, że bardzo mnie zraniła to chciałabym jej ponownie zaufać. Przynajmniej spróbować.
-Czego słuchasz?- spytałam nagle, gdy zauważyłam, że blondyn ruszał ustami do jakieś piosenki. Podał mi słuchawkę, którą wsadziłam sobie do ucha. Szeroko uśmiechnęłam się, gdy usłyszałam dźwięk tak dobrze znanej mi melodii. „If I was your boyfriend, never let you go” śpiewał Justin we fragmencie swojej piosenki. Niall ruszając ustami śpiewał razem z nim powodując na mojej twarzy uśmiech. Przy tym robił śmieszne miny, akcentując czasami na jakieś słowa i w dziwny sposób gestykulując. Chyba próbował tańczyć. Przyznam szczerze, że wywołało to u mnie głośny śmiech. Niall także miał problem z powstrzymaniem go. Ciągle się śmiejąc położyłam głowę na jego ramieniu i przysłuchiwałam się Justinowi oraz mojemu przyjacielowi, który szeptem śpiewał znany hit „Boyfriend”.
-Myślę, że jesteś lepszy od niego- oznajmiłam spoglądając na idealną twarz mojego przyjaciela. Horan słodko uśmiechnął się zatrzymując piosenkę w połowie. Zdziwiona spojrzałam na niego, a on rzekł:
-Musimy już wychodzić.
Mechanicznie podniosłam się ze swojego miejsca, w szybkim tempie podchodząc do wejścia. Kiedy byłam mała to zawsze się bałam, że metro odjedzie jeszcze przed tym jak zdążę je opuścić. Metro zatrzymało się, a ja wraz z Niallem i innymi ludźmi wysiadłam z transportu. Horan złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę schodów, którymi musieliśmy zejść w dół by móc dalej w swobodny sposób poruszać się po mieście. Znajdowaliśmy się na wybrzeżu i zastanawiałam się co możemy tutaj robić. Jakie miejsce związane jest ze wspomnieniem Nialla? Cały czas rozglądałam się po okolicy próbując coś skojarzyć. Widziałam jak Horan uśmiecha się widząc, jak próbuję rozszyfrować miejsce do którego chce mnie zabrać. Na jednym z zakrętów skręciliśmy w lewo i wtedy zauważyłam Muzeum Historii Naturalnej. Czyżby to właśnie tutaj chciał
zabrać mnie mój najlepszy przyjaciel? Żeby dostać się do tego miejsca trzeba przejść przez wielkie i liczne marmurowe schody na których siadało wiele ludzi. Samo miejsce przypominało mi starą rzymską budowlę, która często pojawiała się w książce od historii.
-Idziemy do muzeum?- zapytałam zdziwionym głosem, ze zmarszczonymi brwiami spoglądając na Nialla. On tylko objął mnie ramieniem, a następnie spojrzał w moim kierunku.
-Można tak powiedzieć- rzekł. Mam dość zagadek i chciałabym się dowiedzieć co my tu tak naprawdę robimy.
-Chcesz coś ze Starbucksa?- spytał przyglądając się budce, w której można było kupić kawę na wynos. Wyrzucił na ziemię pogryziony patyczek od lizaka, a ja przecząco pokiwałam głową, kiedy przechodziliśmy obok niej. Brzuch nadal mnie bardzo mocno bolał i mimo, że znajdowałam się w towarzystwie Nialla, to on nadal nie dawał o sobie zapomnieć. Mój najlepszy przyjaciel jednak zatrzymał się i zamówił dla siebie karmelowe frappucino.
-Czemu nie chcesz?- zapytał mnie Horan, czekając na swoje zamówienie, które przygotowywał mu starszy mężczyzna.
-Po sobocie jeszcze czuję się nie swojo- odpowiedziałam szeptem. Widziałam tylko jak z twarzy mojego najlepszego przyjaciela znika uśmiech. Odwróciłam wzrok, gdyż wiem, że dla Nialla ten dzień był także trudny. Mimo, że nie pamiętam sytuacji w której on się pojawił to jedna rzecz doskonale utknęła mi w głowie. Widok łez zbierających się w oczach Nialla, który krzyczy do mnie „Nie Jenny! Nie umierasz!”. Gdy Irlandczyk dostał zamówiony przez siebie napój ruszyliśmy w kierunku muzeum. Kiedy znaleźliśmy się na marmurowych schodach chciałam wejść na samą górę, jednak mój najlepszy przyjaciel zatrzymał mnie w połowie.
-Siądźmy tu- powiedział wypijając trochę swojej kawy z plastikowego, przezroczystego kubka. Zrobiłam to o co mnie poprosił i przez pewien czas siedzieliśmy w milczeniu.
-Co tutaj robimy?- spytałam rozglądając się po okolicy. Gdy byliśmy młodsi często tu przebywaliśmy. To rodzice zabierali nas w to miejsce, to szkoła organizowała jakąś wycieczkę.
-Pamiętasz gdy byliśmy tutaj jak mieliśmy sześć lat?- spytał, a ja potwierdzająco kiwnęłam głową.- Biegaliśmy całą grupą po tych schodach. W pewnym momencie zatrzymałaś się i nikt nie wiedział dlaczego. Powiedziałaś tylko, że się z nami nie bawisz. Żadne z nas nie zainteresowało się tobą i obrażona siadłaś- mówił, a ja przypominałam sobie to śmieszne zdarzenie. Doskonale wiedziałam jak zakończy tą historię- W końcu zrobiło mi się smutno z twojego powodu, więc podszedłem do ciebie i spytałem co jest nie tak. Odpowiedziałaś, że gonię tylko Danielle, a ciebie już nie. Zrobiłaś smutną minkę i dodałaś, że nie będziesz się do mnie odzywać. Zrobiło mi się wtedy źle, więc na pocieszenie powiedziałem, że zawsze będziesz dla mnie najważniejsza. Nadal cię nie przekonywałem więc cię przytuliłem co ci się spodobało. Odwzajemniłaś mój uścisk, a następnie pocałowałaś w policzek. Dodałaś jeszcze, że już zawsze będziemy razem i, że nic nas nigdy nie rozłączy. Wiesz jednak co jest w tym najgorsze? Że wierzyłem w to przez wiele lat. Dopiero w sobotę zrozumiałem, że tak naprawdę w każdym momencie coś może nas rozłączyć- dodał ściskając moją dłoń. Mocniej ścisnęłam jego rękę chcąc dać mu coś do zrozumienia.
-Nic nas nie rozłączy. Możesz być tutaj, a ja gdzieś cholernie daleko, ale to nie ważne. I tak zawsze będziemy razem. Rozumiesz?- dodałam patrząc prosto w jego błękitne oczy. Przypominają mi one morze. Morze jest wspaniałe.
-Pamiętasz coś z soboty?- spytał nagle, ciągle trzymając mnie za rękę. Mimowolnie puściłam jego dłoń, chcąc zgarnąć swoje włosy do tyłu. Niall wie, że nie chcę rozmawiać na ten temat jednak on nie odpuści. Spojrzałam na swoje dłonie, którymi mimowolnie zaczęłam się bawić.
-Nick mówił, że po nich będę senna. Gdy je wzięłam położyłam się i w pewnym momencie jakby usnęłam. Nie wiem jak nazwać to zjawisko- mówiłam lekko gestykulując rękoma i co jakiś czas spoglądając na Nialla.- To chyba było wspomnienie. Ty, ja i Harry. Bawiliśmy się w księcia i księżniczkę. Jak zwykle on był smokiem i mówił, że się tak nie bawi. Powiedziałam wam tylko byście się nie kłócili i, że to wspaniała zabawa. Jakby nagle się przebudziłam i źle się czułam. Miałam drgawki i kręciło mi się w głowie. Wiedziałam, że coś jest nie tak i przeraziłam się gdy zobaczyłam Harry’ego. To było takie dziwne i nie wiedziałam co on robi w moim mieszkaniu. Mówił, że Nick jest dziwny i, że ty byś tak nigdy nie zrobił. Potem jak gdyby nic wstał i wyszedł. Cały czas nie wiedziałam co się dzieje i postanowiłam dotknąć prawgo miejsca obok brzucha, bo mnie cały czas bolało- stwierdziłam pokazując to miejsce.- Wydawało mi się, że byłam postrzelona. Znalazłam się w łazience i próbowałam coś z tym zrobić. Pojawiła się Eleanor i dziwnie się zachowywała. Po tym jak naglę zniknęła zrozumiałam, że mam halucynacje. Powiedziała mi też, że rany nie ma i, że to tylko moje zwidy. Później kolejne wspomnienie, ale niezbyt je pamiętam- skłamałam, nie chcąc wyjawiać skupionemu Niallowi, wiadomości, że już od dawna jestem nim zauroczona.- Później przyszedł Nick. Popełnił samobójstwo na moich oczach. Zastrzelił się i powiedział, że to przez niego zginę- dodałam, a zszokowany Horan przyglądał mi się, cały czas pijąc swój napój.- Zrozumiałam, że muszę zadzwonić po pomoc i z trudem wydostałam się z łazienki. Wiem, że widziałam tylko Lolę i dalej nie pamiętam prawie nic. Tylko różne sceny mieszające się. Byłeś ty, który krzyczy do mnie, że nie umieram. Nie wiem czy to był sen czy nie. Był też Zayn, który powiedział mi, że nie powinnam go zostawiać. Pamiętam jak pomagałeś mi zwymiotować. Pamiętam jak mi śpiewałeś. Słyszałam twój głos, jednak nie wiem co to było- mówiłam przypominając sobie to nie miłe zdarzenie. Niall przyglądał mi się i widziałam po nim, że nad czymś się zastanawia. Po chwili odłożył na bok pusty już kubek i przybliżając się do mnie złapał mnie za dłonie, które mocno się trzęsły.
-Ja doskonale pamiętam co tam się działo. Zwymiotowałaś i gdy już było po wszystkim zaniosłem cię do pokoju. Byłaś zmęczona i nie dziwię ci się. Wyglądałaś strasznie. Tak jakbyś była już martwa. Chciałem zostawić cię samą lecz poprosiłaś mnie bym z tobą został. Wiesz że zawszę robię to o co mnie prosisz. Powiedziałaś nagle, że mnie kochasz. Ale nie tak jak przyjaciel przyjaciela, tylko tak poważnie- oznajmił a moje źrenice rozszerzyły się. Nie pamiętam tego momentu i w głowie zaczęłam układać nieprawdziwe historie, które wyjaśnić mogłyby moje słowa.- Wiesz co ci wtedy odpowiedziałem?- zapytał, a ja zszokowana przecząco pokiwałam głową. Czułam się dziwnie i bałam się tego o czym może poinformować mnie Niall. Moje serce biło bardzo mocno, gdyż usłyszenie słów „nie kocham cię” było by dla mnie o wiele gorsze niż to co się wydarzyło w ciągu tych kilku dni. Czy właśnie dzisiaj Niall musi rujnować mój świat? Nie mógłby chociaż poczekać dwóch dni?
-Odpowiedziałem ci, że też cię kocham.
Zszokowana jeszcze bardziej przyglądałam się mu. Czekałam na ten moment bardzo długo, lecz teraz gdy to usłyszałam nie wiedziałam jak mam zareagować. Przytulić go i zacząć całować, czy po prostu czekać na dalszy zwrot akcji.
-Słucham?- spytałam zszokowana z lekkim uśmiechem na twarzy.
-Zawsze cię kochałem, a ty po prostu mnie nie zauważałaś- mówił, a ja zaczęłam głośno się śmiać.
-To ty traktowałeś mnie tylko jak przyjaciółkę- odpowiedziałam śmiejąc się z całej sytuacji. Gdybyśmy wcześniej mieli odwagę by się przed sobą przyznać to najprawdopodobniej już od bardzo dawna bylibyśmy parą.
-Ale my jesteśmy głupi- stwierdził Niall, przecząco kręcąc głową.- To dlaczego byłaś z Nickiem?- zapyta nagle, ciągle trzymając mnie za rękę.
-Bo ty powiedziałeś, że chciałbyś umówić się z Lolą- wyjaśniłam przypominając sobie jak Martinez namówiła mnie do spotykania się z Ryanem.
-Powiedziałem tak, bo głupi było przyznać się przy wszystkich, że to z tobą chciałbym się spotkać. Bałem się, że zniszczę naszą przyjaźń- dodał, jedną ręką zaczesując swoje włosy do tyłu.- Czyli chciałaś wzbudzić we mnie zazdrość?- dopytywał ze złośliwym uśmiechem.
-Yyy… Może zmieńmy temat- zaproponowałam uśmiechając się do niego.
-Wiedziałem, że go nie kochasz- powiedział szczęśliwy Niall, z szerokim uśmiechem. Nie chcąc przyznać mu racji spuściłam wzrok i kątem oka dostrzegłam, że z ciekawością przygląda mi się. Lekko uniosłam głowę i już po chwili nasze usta stykały się. Całował delikatnie lecz nigdy czegoś tak wspaniałego nie przeżyłam. Wplotłam ręce w jego włosy, a on sam objął mnie rękoma. Zawszę pragnęłam móc całować go gdy tylko zapragnę. Zawsze pragnęłam go mieć przy sobie. To jego kocham i nigdy, nikogo nie obdarzę tak mocnymi uczuciami. Na sekundę oderwaliśmy się od siebie i gdy nasze usta jeszcze się stykały spojrzeliśmy sobie prosto w oczy.
-Kocham cię- wyszeptał Niall z uśmiechem.
-Dobrze, bo ja ciebie też- odpowiedziałam chcąc go znowu pocałować. On jednak odsunął się i zwrócił się w moim kierunku zadając mi ważne dla mnie pytanie:
-Czyli teraz jesteśmy parą?
-Jeśli chcesz- odpowiedziałam z udawaną niechęcią rozglądając się. Niall ponownie przyciągnął mnie do siebie i przelotnie pocałował moje usta.
-Oczywiście, że chcę.
Ponownie zaczęliśmy się całować, a mnie ogarnęła myśl czy nasz związek, w którym teraz jesteśmy przetrwa jeśli oboje chcemy opuścić Chicago. On wyjeżdżając do Nowego Jorku, a ja lecąc aż do Londynu. Chyba czas wreszcie podjąć ostateczną decyzję. Lecz co zrobić jeśli obie sprawy są spełnieniem moich marzeń? Miłość czy pasja? Co wybrać?


Taki ważny rozdział, a ja to zniszczyłam. Boże jestem na siebie taka wściekła. Wiem, że wiele z was czekało na ten moment i mam nadzieję, że nie będziecie na mnie złe, że tak źle to napisałam. Czekałam tak długo by napisać ten rozdział, a gdy przyszło co do czego nie potrafiłam nic napisać ;c Możecie nadal zadawać pytania bohaterom oraz nam. Zachęcam oczywiście do komentowania.
Zapraszam na naszego prywatnego bloga, gdzie będziemy codziennie dodawać krótkie wpisy.

polecam :
http://scars-future.blogspot.com/
http://i-walking-away.blogspot.com
http://i-will-be-ur-man.blogspot.com/


129 komentarzy:

  1. jesteś niepoważna mówiąc , że go zniszczyłaś .
    rozdział piękny , jak zawsze zaskakujący i pełny uczuć . tą scenę , na którą wszyscy czekali opisałaś znakomicie . Lola jeśli to czytasz , proszę przemów Jenny do rozsądku ..... ona po prostu pisze znakomicie i nie zdaje sobie z tego sprawy ?! dziwne -.-
    dziękuję za ten rozdział i czekam na następny !

    p.s. :
    1.co się będzie działo w następnym rozdziale?
    2.czy zayn i lola w końcu z sobą porozmawiają ?
    3.kiedy następny ? piątek ? czy mogę się spodziewać niespodzianki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. smutna Lola siedzi w domu, dzwoni do niej pewna osoba, która chce z nią porozmawiać. Lola się zgadza i ta osoba na spotkaniu uświadamia jej coś. Martinez chce naprawić inne błędy.
      2. Porozmawiają jednak nie wiadomo czy efekty będą dobre.
      3. Mam dużo sprawdzianów tylko we wtorek myślę, że zdążę napisać wcześniej lecz nic nie obiecuje - jenny ♥

      Usuń
  2. Anonimowy4:00 PM

    Super, super, super. Nareszcie. Nic nie zniszczyłaś. Wyszło świetnie. Ok. To teraz pytania:

    Do Zayna: Czy rozmawiałeś z Louisem o Loli?
    Do Jenny: Czujesz się szczęśliwa, że jesteś z Niallem?
    Do Harrego: Podoba ci się Lola?
    Do Nialla: Jak myślisz Zayn zaakceptuje to, że jesteś z Jenny?
    Do Loli: W ilu procentach (0% - 100%) kochasz Zayna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zayn: Nie rozmawiałem z nim o tym. Rozmawialiśmy tak ogólnie.
      Jenny: Tak, jednak nie wiem co mam zrobić z wyjazdem.
      Harry: Jest ładna, jednak nie mógłbym z nią być.
      Niall: Tak. Dobrze zaakceptował wiadomość, że zależy mi na jego siostrze więc nie powinien mieć z tym problemu.
      Loli: Nie wiem czy to miłość, ale głębsze zauroczenie.

      Usuń
  3. MATKO ZAJEBISTY TEN ROZDZIAŁ, W KOŃCU JENNY I NIALL SĄ RAZEM, ROBIĘ IMPREZĘ, CHCECIE SIĘ PRZYŁĄCZYĆ? XD

    ps.: Zapraszam do mnie http://onedirectioniandrea.blogspot.com/ (sorki za spam XD)

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny rozdzial !!! Kocham wasze opowiadanie i ciesze sie ze jenny i niall sa razem :-* kiedy nastepny rozdzial ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic nie chcę obiecywać, ale możliwe że w czwartek - jenny ♥

      Usuń
  5. Cholera!
    Ładny początek komentarza... :P
    Ale to dlatego, że zaczęłam piszczeć, jak zobaczyłam to wyznawanie miłości i się zdradziłam, bo powinnam się uczyć! :D
    Kocham Was za to!
    Ale strasznie męczy mnie ten wyjazd... :/
    Love xoxo
    Niall's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy4:16 PM

    to najpiękniejszy rozdział jaki kiedykolwiek przeczytałam i chcę wam powiedzieć tylko jedno - podziwiam was (:. karolina.

    OdpowiedzUsuń
  7. genialny!
    tak bardzo się cieszę, że Niall i Jenny w końcu wyznali sobie miłość *_*
    mam nadzieję, że Jennifer wybierze miłość :) x

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy4:25 PM

    przepraszam, że jak?! :O
    to było cudowne... takie magiczne w jakimś sensie ;) serducho aż skacze mi z radości wiedząc, ze Niall i Jenny w końcu sie odnaleźli ;)
    czekam na nastepny :*

    Pytanko do Nialla:
    Jak się czujesz, wiedząc że Jenny jest już tylko i wyłącznie Twoja? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. czekałem na to bardzo długi czas - Niall xx

      Usuń
    2. Anonimowy5:14 PM

      CO BYŚ ZROBIŁ JAKBYŚ DOWIEDZIAŁ SIĘ ŻE JENNY WYJEŻDŻA DO LONDYNU ?

      Usuń
    3. byłbym zmieszany. nie wiedziałbym czy mam się cieszyć, czy być smutny. czułbym się dziwnie - Niall xx

      Usuń
  9. ale świetny, nareszcie są razem. :) czekam na kolejny. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten rozdział jest genialny ! Nie doceniasz siebie, moja droga :) Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Przecierz on jest zajebisty.! Boze ... Tak dlugo czekalam *_* chce juz nastepny <3 pozdrawiam was i dziekuje ze piszecie tak zajebiste opowiadanie xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy4:39 PM

    Długo czekałam na ten rozdział i wreszcie jest !!! *____*
    Rozdział świetny :D
    W końcu Jenny i Niall <3

    OdpowiedzUsuń
  13. swietny :) czekam na nowy rozdzial z zaynem ;) szybko pisz, zycze weny i ** i zapraszam do siebie http://ifindyourlips.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ooo.. MATKO.! Przepiękny, magiczny, fantastyczny.. < 3
    Jestem zachwycona ; ***

    http://xxstereoheartsxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy5:20 PM

    Dlaczego uważasz, że zepsułaś ten rozdział :OO?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem, po prostu czuje się dziwnie czytając ten rozdział - jenny ♥

      Usuń
  16. Anonimowy5:31 PM

    z kogo perspektywy nowy rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudeńko! :D Zapraszam xx http://live-while-we-are-youngg.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy5:47 PM

    mateńko Jenny i Niall nareszcie :* Są tacy sweetaśni razem ♥♥♥ Mój ulubiony rozdział mam nadzieję że Jenny wybierze miłość :) :* ♡

    OdpowiedzUsuń
  19. Co ty mówisz?! Jest świetny!!! Czekam na następny *___*

    OdpowiedzUsuń
  20. jak ja to uwielbiam *o*
    ja chcę Zayna i Lolę <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Rozdział jest nie do opisania. Taki romantyczni i piękny. Scena pocałunku Niall'a i Jenny jest cudowna.
    Ja się tym rozdziałem zachwycam, a Ty wyskakujesz z tekstem "zniszczyłam" Żadne "zniszczyłam" To jest jeden z moich ulubionych rozdziałów. <3
    Do Nicka
    1. Jak przyjąłeś wiadomość, że już nie jesteś z Jenny ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest mi źle z tego powodu. wszystko zniszczyłem jedną rzeczą. to takie głupie, że coś takiego zrobiłem - nick xx

      Usuń
  22. Nic nie zniszczyłaś świetny rozdział! I te fotki Nialla <3 aaawwww pozdrawiam Shatzi

    Uwaga Spam! Zapraszam na nowy rozdział na http://stories-about-1-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy6:40 PM

    Lola dlaczego nie zdecydujesz się na rozmowę z Jenny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tym będzie w przyszłym rozdziale - jenny ♥

      Usuń
  24. Anonimowy6:51 PM

    Ojeeeej ♥ Są razem ♥ Świetny rozdział ;)
    A. ;p

    OdpowiedzUsuń
  25. Anonimowy7:04 PM

    Nie chce powtarzac kolejnego niemal identycznego komentarza, ale prosze nie mow, ze zniszcylas ten rozdzial, bo tak naprawde nie jest;p wiem co mowie(znaczy pisze:)) zapraszam na littlemixonedirectionandme.blogspot.com w nastepny piatek powinien pojawic sie juz nowy rozdzial:)

    OdpowiedzUsuń
  26. nie zniszczyłaś, jest super i nareźcie wyznali sobie miłość czekałam na to. <3 mam jeszcze pytanie do was: ile jeszcze będzie rozdziałów?
    zapraszam do mnie:http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zakończy się na 27 rozdziale, czyli zostało już tylko 4 - jenny ♥

      Usuń
  27. Anonimowy7:32 PM

    O czym będzie następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smutna Lola siedzi w domu, dzwoni do niej pewna osoba, która chce z nią porozmawiać. Lola się zgadza i ta osoba na spotkaniu uświadamia jej coś. Martinez chce naprawić inne błędy i robi coś w tym kierunku - jenny ♥

      Usuń
    2. Anonimowy7:49 PM

      Czy to spotkanie będzie z Louisem?

      Usuń
    3. osobą która zadzwoni do Loli nie będzie Louis - jenny ♥

      Usuń
    4. Anonimowy8:04 PM

      Jenny, to ona do niej zadzwoni.

      Usuń
    5. nie. zdziwicie się - jenny ♥

      Usuń
    6. Anonimowy8:08 PM

      mały numerek z Zaynem?

      Usuń
    7. nie. Zayn nawet nie pojawi się w tym rozdziale - jenny ♥

      Usuń
    8. Anonimowy8:40 PM

      Czy to bedzie Nick ?

      Usuń
    9. nie. nie zgadniecie tak łatwo - jenny ♥

      Usuń
    10. Anonimowy8:45 PM

      to bedzie Justin bieber :) heh :P

      Usuń
    11. też nie on - jenny ♥

      Usuń
    12. Anonimowy8:47 PM

      to moze Danielle ?

      Usuń
    13. nie. możecie dalej zgadywać i tak wam nic nie powiemy :) - jenny ♥

      Usuń
    14. Anonimowy8:53 PM

      Czyli nawet jesli zgadne to i tak tego nie powiecie ?

      Usuń
    15. właściwie to tak :) - jenny ♥

      Usuń
    16. Anonimowy9:04 PM

      Ashley?

      Usuń
    17. nadal nie - jenny ♥

      Usuń
    18. Anonimowy12:22 PM

      hmm.. może to będzie były chłopak loli ;)
      a tak wg ta tajemnicza osoba pojawiła się w opowiadaniu ?

      Usuń
    19. to nie Eleanor i tak ta osoba wystąpiła w opowiadaniu. możecie dalej zgadywać, ale nawet jeśli to będzie ta osoba to nie przyznamy wam racji. chcemy byście chodź trochę zastanawiali się co będzie dalej no i byście zupełnie nie wiedzieli co będzie dalej - jenny ♥

      Usuń
    20. Anonimowy4:02 PM

      Harry albo Liam ??

      Usuń
    21. zobaczycie w rozdziale, który dzisiaj dodam - jenny ♥

      Usuń
  28. Anonimowy7:38 PM

    awwww! niesamowity był ten rozdział! bardzo długo na to czekałam ♥
    M.

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy7:44 PM

    Awww ... słodko .:* Tak się cieszę że są razem <3 super, super, super..

    OdpowiedzUsuń
  30. Obawiam się, że sie popłakałam. Nie wiem dlaczego, ale tak po prostu sie popłakałam. To jest genialne, zresztą jak reszta. Czekałam na ten rozdział tak długo..
    Szkoda, że dopiero teraz coś między nimi jest, przecież obydwoje wyjeżdżają... Ach ta miłosna głupota !
    Czekam na nexta <3

    http://pain-and-love-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. awww boże jak na ten moment długo czekałam nawet nie wiecie jak długo tak sie wzruszyłam że aż sie popłakalam ze szczęścia WSPANIAŁY!!!!!!!!!!! czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie wiem co powiedzieć, bo płaczę w tej chwili. Może po prostu podziękuję. Przepraszam ale na prawdę nie jestem w stanie teraz nic porządnego sklecić.

    OdpowiedzUsuń
  33. Są razem! Jak słooodko <33 Świetny rozdział ;x
    Czekam na kolejny. :) Weny ♥

    OdpowiedzUsuń
  34. AAAAAAAAAAA! NARESZCIE DOCZEKAŁAM SIĘ TEGO! NIALL I JENNY RAZEM! GDY NIALL PIERWSZY RAZ POCAŁOWAŁ JENNY ZACZĘŁAM PISZCZEĆ. NIE WIEM DLACZEGO, ALE PISZCZAŁAM. MOJA MAM PRZYSZŁA DO POKOJU I ZAPYTAŁA SIĘ CZY ZE MNĄ OBY NA PEWNO WSZYSTKO W PORZĄDKU. KURDE, TAK NA MNIE WPŁYWA TO OPOWIADANIE I JESTEM ZDRUZGOTANA FAKTEM, ŻE JESZCZE TYLKO 4 ROZDZIAŁY!
    CUDOWNY ROZDZIAŁ, NAPRAWDĘ CUDOWNY. ZAJEBIŚCIE CUDOWNY WRĘCZ. PRZEZ WAS BĘDĘ CHODZIŁA TERAZ Z ZACIESZEM.;3

    OdpowiedzUsuń
  35. Jejku *.* Doczekałam się ;] Głupki już dawno powinni byĆ razem :):*
    Według mnie nie zwaliłaś rozdziału jest świetnie :))

    OdpowiedzUsuń
  36. Ojejku są razem Super !! Oni muszą być razem ! Jenny nie może teraz wyjechać ? Jenny kiedy powiesz Niallowi o twoim wyjeździe? Jest teraz twoim chłopakiem więc powinien wiedzieć.
    Czekam na następny <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie wiem, cały czas zastanawiam się czy jechać - jenny ♥

      Usuń
  37. OMG :) Nie zadręczaj siebie wyszło ci genialnie. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Anonimowy10:44 PM

    Czyli w nastepnym rozdziale wogole nie pojawi sie Zayn?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie często wspomniany, lecz na razie nie planujemy by się pojawił - jenny ♥

      Usuń
  39. jenny: czemu pozwalasz aby Zayn sterował cały czas Twoim życiem ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kim w sumie jest Aurora ?

      Usuń
    2. Jenny: Wiem, że Zayn często mną rządzi, ale nie potrafię się mu postawić. Jest on moim bratem i jak na razie decyzje, które podejmował za mnie były dobre. Ja raz zdecydowałam się na coś sama i o mało nie skończyło się to źle.
      Aurora jest norweską bloggerką

      Usuń
    3. Lou, czemu jesteś z El ?

      Usuń
    4. zauroczenie, przywiązanie. chyba tak to można nazwać - lou xx

      Usuń
    5. Lou : jak to się stało, że jesteście razem ?
      autorki:
      1. czemu wszyscy mają iphony ?
      2. zaczęłyście na początki wątek z tatuażem Zayna w kształcie serca, czemu go nie kontynuowałyście ?

      Usuń
    6. Lou: Zawsze nas do siebie ciągnęło, ale dopiero po tym jak zakończył się jej związek z Zaynem poszliśmy na imprezę no i tam jakoś się to stało.
      Autorki:
      1. To są bogate dzieciaki i dlatego każdy je ma. To są telefony do lansu oraz są fajne.
      2. To było jednorazowo wspomniane.

      Usuń
    7. fajnie by było jak byście pociągnęły ten wątek z sercem :)

      Usuń
  40. http://onedirection-opowiadaniee.blogspot.com/ - wpadniesz ? ; > Zostawisz jakiś ślad ? <3 Bd wdzięczna ? ;3 Mogłabyś przy okazji polecić ? ; > . + świetnie pisze <3.

    OdpowiedzUsuń
  41. Anonimowy4:31 PM

    Supciooo ♥

    OdpowiedzUsuń
  42. Kiedy natępny rozdział ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najprawdopodobniej w czwartek jednak nic nie obiecuje - jenny ♥

      Usuń
  43. Uroczewspaniałecudowneiwzruszające <3 Niall i Jenny są chyba moją ulubioną parą ze wszystkich waszych blogów :>
    Co do poprzedniego rozdziału: chyba jestem jedyną osobą, której płacz Loli mógł skojarzyć się z tym, ze jest w ciąży i mimo, że to całkowicie nierealne, to podoba mi się ten pomysł. No bo kto by nie chciał wychowywać małego Zayna? :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Anonimowy7:31 PM

    Czy w nastepnym rozdziale bedzie cos o Jenny i Niallu
    ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie i to nawet dużo - jenny ♥

      Usuń
    2. Anonimowy7:55 PM

      O jak super. nie moge sie doczekac .

      Usuń
  45. Kiedy następny rozdział ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w piątek, nie pojawi się w czwartek gdyż mam ważną sprawę do załatwienia - jenny ♥

      Usuń
  46. Rozdział jak zwykle cudowny.
    Zapraszam

    http://beautifull-and-young.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  47. Mmm, słodki ten Horan :D
    Super rozdział,czekam na nn ^^
    Zapraszam do mnie, za niedługo nowy rozdział :)
    http://likeasweets.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  48. Jeeeeeeeeeeeeej *.*
    Pytanie do Nialla: Jesteś z siebie dumny xd?

    OdpowiedzUsuń
  49. Mam 2 pytania :
    1)Jak Zayn zareaguje na wieść o Niallu i Jenny ?
    2)Czym wiecie ile zrobicie jeszcze rozdziałów do końca czy to z spontana ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. O tym będzie wspomniane w rozdziale
      2. Blog zakończy się na 27 rozdziale - jenny ♥

      Usuń
  50. Anonimowy5:26 PM

    O ktorej dodacie rozdział ? *___*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jutro późnym wieczorem się pojawi, gdyż dzisiaj mam wiele na głowie - jenny ♥

      Usuń
    2. Anonimowy8:09 PM

      Rozumiem *___*

      Usuń
  51. Anonimowy1:40 PM

    Mam takie bardzo intymne pytanie do Nialla: Czy jesteś prawiczkiem?

    OdpowiedzUsuń
  52. <33 Kocham Waszego Bloga <33
    Pytanie do Nialla:
    Zamieżasz powiedzieć Zaynowi o tym że jesteś z Jenny?
    Pytanie do Autorek:
    Jak wy zrobiłyście te zdjęcie z Lolą i Jenny na nagłówku i waszym profilowym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niall: Tak, nie mam zamiaru tego ukrywać.
      Autorki: Robiła go nasza przyjaciółka w jakimś specjalnym programie

      Usuń
  53. Anonimowy3:13 PM

    O której dodasz nowy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wieczorem. nie wiem dokładnie o której. - jenny ♥

      Usuń
  54. Anonimowy3:50 PM

    Beda jeszcze sceny +18? XD
    Hehe :P
    Pytania:
    -Lola, naprawisz wszystko?
    -Niall, cieszysz sie ze zwiazku z Jenns?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. -Scen +18 nie będzie.
      -Dowiecie się w przyszłym rozdziale.
      -Tak, bardzo .

      Usuń
  55. Anonimowy4:11 PM

    macie juz napisany rozdział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za jakąś godzinkę dwie będzie gotowy - jenny ♥

      Usuń
  56. za ile sie pojawi rozdział? nie moge sie juz doczekac, nooo <3

    OdpowiedzUsuń
  57. Anonimowy5:52 PM

    za ile wstawiacie nowy rozdział ? ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lola właśnie go sprawdza, zaraz ponownie ja to zrobię i później trzeba dodać gify itp. więc z jakąś godzinkę - jenny ♥

      Usuń
  58. Anonimowy6:27 PM

    Za ile nowy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie go sprawdzamy, za jakieś 40 minut powinien być - jenny ♥

      Usuń
  59. już się nie mogę doczekać rozdziału.... <3 <3 Kocham Nialla i Jenny jako parę :P

    OdpowiedzUsuń
  60. Kocham wasze opowiadanie <3
    Już się nie mogę doczekać nowego rozdziału ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Za ile będzie nowy ? ;33

    OdpowiedzUsuń
  62. browse around this website gucci replica check my blog buy replica bags online learn the facts here now replica designer backpacks

    OdpowiedzUsuń